Marek Bieńczyk, znakomity pisarz, laureat literackiej nagrody Nike, gościł
w Kadzidle. Podczas spotkania, w Centrum Kultury Kurpiowskiej, opowiadał o literackim
rzemiośle, potrzebie wytrwałości, o Marcelu Prouście, winie, dzieciństwie, Ojcu przynoszącym
książki, napotkanych twarzach, zbawiennej roli hierarchii, dziewczęcym uśmiechu Matki, uważności,
która pozwala dostrzec więcej. Wdzięczna publiczność i organizatorzy dziękowali oklaskami,
wycinanką, kurpiowskimi pamiątkami. Specjalnie dla Marka Bieńczyka oraz towarzyszącej
pisarzowi Żony tańczył i śpiewał zespół "Kurpianka" Pawła Łaszczycha.
Czwartkowe spotkanie zorganizowali wójt Dariusz Łukaszewski, Centrum Kultury
Kurpiowskiej oraz kadzidlańska biblioteka.
Nocowali Państwo Bieńczykowie w Gralach, w gospodarstwie Sabiny i Mieczysława
Mąków, którzy podbili serca Gości nie tylko swoją naturalną gościnnością, ale również
znakomitymi, produkowanymi we własnym gospodarstwie, serami w zalewie czosnkowej oraz
świetnej jakości serami twardymi.
Piątek by dniem odkrywania Kurpiowszczyzny. Goście odwiedzili wieżę widokową
w rezerwacie Podgórze i słuchali uroczej, leśnej opowieści Waldemara Tabaki, podziwiając
panoramę, skąpaną w... listopadowym słońcu. Równie piękną była wizyta w Zagrodzie
Kurpiowskiej, połączona z prezentacją strzyżenia wycinanki kurpiowskiej przez mistrzynię
Wiesławę Bogdańską. Kadzidlańskie gimnazjum witało Gościa w herbertowskiej bibliotece.
Gimnazjaliści słuchali i rozmawiali, pytali o istotę pisarskiego powołania, dziękowali
wycinanką i dobrym słowem pani dyrektor Haliny Prusaczyk. Państwo Lena i Marek Bieńczykowie
odwiedzili także Chudek, złożyli wizytę Kazimierzowi Nurczykowi, podziwiali rzeźby i smakowali
dania przygotowane przez panią Annę Nurczykową, genialnie łączącą kulinarne nuty: śląską,
kurpiowską i lwowską (ach! Te gołąbki z farszem ziemniaczano-mięsnym). A później była już
Czarnia i Czarnia, barcie prastare, gawędy Witka Kuczyńskiego, łaskawość księdza proboszcza
Wacława Nowackiego) i zwiedzanie muzeum z niezwykłymi zabytkami kultury japońskiej.
Szanowny Panie Marku, dziękujemy za Pański talent, skromność, ważne rozmowy
i szczerą fascynację Kurpiami. Dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, dzięki którym ta
niecodzienna wizyta mogła obfitować w tak intensywne zdarzenia. Dziękujemy również Marii
Samsel, dyrektor Muzeum Kultury Kurpiowskiej, Grzegorzowi Parzychowi, dyrektorowi Centrum
Kultury Kurpiowskiej oraz Andrzejowi Głuszkowi, nadleśniczemu Nadleśnictwa Myszyniec,
za okazaną organizatorom życzliwość.
>> Zdjęcia
|