|
(tekst/zdjęcia: UG)
Na znakomity pomysł wpadła Wanda Pawluk szefowa Koła Gospodyń Wiejskich z Czarni. Pod bacznym okiem znakomitego serowara Krzysztofa Jaworskiego,
Panie z Czarni i Brzozowej, dokonywały cudów i wyprodukowały najprawdziwszy ser. Szkolenie warsztatowe "Zagrodowe wytwarzanie produktów tradycyjnych
- dobre praktyki produkcji serów podpuszczkowych", przemieniły się w atrakcyjne święto aktywności. Panie poznały zasady ukwaszania mleka, koagulacji
sera, dojrzewania serów, samodzielnie wykonały solankę, nauczyły się stosować skoncentrowane bakterie mlekowe, zwane kulturami serowarskimi. Efekty przeszły
najśmielsze oczekiwania. Mogliśmy smakować słodką ricottę z orzechami, wyraźną w smaku mozzarellę, obsypaną suszonymi pomidorami, bazylią, czarnuszką oraz
nie mniej atrakcyjny ser ręczny zwany od dawna handkase. Było rodzinnie, dowcipnie, radośnie. Spotkanie umiliła kapela Pawła Łaszczycha, domowe ciasto, udana
zupa serowa i kartacze z wielkimi skwarkami. Niektóre Panie zapowiedziały własną produkcję serów, skrzętnie notowały porady i receptury, podpytywały Krzysztofa
Jaworskiego o tajniki serowarstwa, a Mistrz, z pasją i ze znawstwem, dzielił się swoją ogromną wiedzą i wieloletnim doświadczeniem. W spotkaniu wziął również
udział Krzysztof Zaniewski z Urzędu Marszałkowskiego, partnera przedsięwzięcia oraz niezawodne sołtys Urszula Prajs oraz radna Katarzyna Pawłowska.
Wójt Dariusz Łukaszewski podziękował pani przewodniczącej Wandzie Pawluk za znakomitą pracę i świetne pomysły, panu Krzysztofowi Jaworskiemu
za niecodzienną pasję, partnerom z samorządu wojewódzkiego za wsparcie logistyczne i finansowe. Zdaniem wszystkich uczestników warsztatów serowarstwo może znakomicie
uzupełnić produkcję mleka, która tak mocno wpisała się w rolniczy pejzaż Kurpiowszczyzny. Gospodyniom z Czarni i Brzozowej gratulujemy aktywności i nowych umiejętności,
które tak pięknie zintegrowały sąsiadujące społeczności wiejskie.
---------------------------
::: Kliknij tu, aby przejść do strony głównej
|
